Widzowie, którzy śledzą “M jak miłość” doskonale znają Cezarego Morawskiego, który przez sześć lat wcielał się w postać Krzysztofa Zduńskiego. Z serialem pożegnał się w 2006 r. Produkcja “M jak miłość” uśmierciła granego przez niego bohatera.
Sprawdź też: Marcin Mroczek szczerze o ojcu. Ta podróż wiele zmieniła
Cezary Morawski ma żal do produkcji “M jak miłość”?
Po tym, jak Cezary Morawski skończył swoją przygodę z “M jak miłość” nie mówił chętnie o kulisach pracy na planie. Dopiero teraz, po latach, wrócił do tamtych wydarzeń. Można odnieść wrażenie, że aktor ma żal do produkcji “M jak miłość”.
– Kiedyś przeglądałem swoje notatki i zauważyłem, że wiele wątków ze Zduńskim nie zostało rozwiniętych, a nawet zakończonych. Widocznie nie było zapotrzebowania na moją postać. Dopiero kiedy Zduński umierał, okazało się, jaki był popularny wśród widzów. Niestety, było już za późno na wskrzeszenie
– powiedział Morawski w rozmowie z "Tele Tygodniem".
Cezary Morawski postanowił wypowiedzieć się również w kwestii umiejętności aktorskich Rafała i Marcina Mroczków, którzy przez lata wcielali się w jego synów w “M jak miłość”. Morawski nie zostawia na nich suchej nitki.
– W pewnym momencie podjęli decyzję, że zostają i grają dalej. Zresztą nawet nie grają. Po prostu dają się filmować jako Mroczki. Oczywiście w międzyczasie nauczyli się pewnych zachowań przed kamerą, ale to nadal są Mroczki przez nią podglądani
– ocenił Morawski.
Aktor dodał też, że nie rozumie obecnych standardów pracy na planach zdjęciowych:
– W dzisiejszych czasach doszliśmy do takiego absurdu, że pod hasłem aktor może występować dosłownie każdy. W świecie filmowym ten absurd jest o tyle większy, że dla producenta aktorem jest już ktoś, kto stanie przed kamerą. Bez względu na to, czy ma wykształcenie, czy nie.
Co teraz robi serialowy ojciec Mroczków?
Cezary Morawski to znany aktor i reżyser. Przez 6 lat grał w serialu „M jak miłość”. W 2016 roku objął stanowisko dyrektora Teatru Polskiego we Wrocławiu. Jego nominacja wywołała kontrowersje, prowadząc do protestów części zespołu teatralnego oraz środowisk artystycznych. Mimo sprzeciwu, Morawski nie został odwołany ze stanowiska. Jego kadencja zakończyła się w 2019 roku, a na stanowisku dyrektora zastąpił go Jan Szurmiej. Po odejściu z Teatru Polskiego, Morawski wycofał się z życia publicznego i nie angażował się w nowe projekty artystyczne, co w praktyce oznaczało zakończenie jego kariery w branży teatralnej.
Natomiast bracia Mroczek ciągle grają w najpopularniejszym polskim serialu.