Zmiana adresu, ta sama klasa
W kwietniu para prezydencka sprzedała swoją słynną willę Monéjan za imponujące 3,6 miliona euro, osiągając niemal dwukrotny zysk. Nowa posiadłość, zaledwie kilkaset metrów dalej, jest mniej rzucająca się w oczy, ale równie stylowa. Brigitte już odwiedziła ją z architektem, co sugeruje, że planuje gruntowną przebudowę. Jak mówi jeden z mieszkańców:
„Wyobrażam sobie, że przebuduje cały dom, który jest w stanie użytkowym.”

To nie tylko zmiana lokalizacji — to manifest stylu: luksus w cieniu, elegancja bez ostentacji.

Życie w rytmie fal
Brigitte spędza czas na spacerach po wydmach, kolacjach w lokalnych kawiarenkach i spotkaniach z rodziną przy kolorowej kabinie plażowej, którą wynajmuje przez cały rok. Jej obecność w Le Touquet to mieszanka prostoty, klasy i potrzeby prywatności. W świecie, który nieustannie ją obserwuje, to miejsce daje jej przestrzeń do oddechu.
Kontrowersje w tle
Czytelnikom BlaskOnline Brigitte Macron nie jest obca. W naszej wcześniejszej publikacji pisaliśmy o fali spekulacji dotyczących jej tożsamości płciowej, która przetoczyła się przez francuskie media społecznościowe. Sama Pierwsza Dama zapowiedziała pozew przeciwko osobom rozpowszechniającym fałszywe informacje, co wywołało debatę o granicach prywatności i odpowiedzialności w sieci.

Dziś, zamiast medialnych potyczek, Brigitte wybiera spokój. Jej obecność w Le Touquet to nie tylko ucieczka od zgiełku Paryża, ale też subtelna odpowiedź na wszystkie domysły: jestem tu, żyję, kocham — i nie muszę niczego udowadniać.

Styl, który mówi więcej niż słowa
Brigitte Macron to kobieta, która wie, jak przemawiać gestem, strojem, obecnością. Jej życie w Le Touquet to lekcja stylu życia: jak być widoczną, nie będąc krzykliwą; jak być silną, nie będąc głośną.