Brat syna Alicji Bachledy-Curuś wyląduje w domu opieki. Jest nieuleczalnie chory

Colin Farrell dumnie prezentuje się na ściance w towarzystwie Henry'ego Tadeusza, który jest owocem jego związku z Alicją Bachledą-Curuś. O wiele rzadziej pokazuje swojego pierworodnego syna, który urodził się z bardzo rzadką i nieuleczalną chorobą. Teraz okazuje się, że razem z matką Jamesa podjęli decyzje o jego dalszej przeszłości.

4 minut czytania

15-letni syn Alicji Bachledy-Curuś ma starszego o 6 lat przyrodniego brata. James urodził się z rzadką chorobą genetyczną - zespołem Angelmana - która utrudnia mu samodzielne funkcjonowanie. 21-latek jest niepełnosprawny intelektualnie i fizycznie, nie mówi, ani samodzielnie nie chodzi. Zdiagnozowano go, gdy miał zaledwie 1,5 roku i mimo ogromnych nakładów finansowych i najlepszej opieki medycznej, nie ma najmniejszych szans na to, że chłopak wyzdrowieje.

Tymi wieściami żyje dziś cała Polska! Nie żyje współzałożyciel lodów Koral | Znaleziono ciało autora hitu “Weź pigułkę” | Wyniki sekcji zwłok syna Wałęsy
Specjalnie dla Was przygotowaliśmy zestawienie wiadomości, które w ciągu ostatniej doby najbardziej rozgrzały polskie media. Do sieci trafił nekrolog Jana Korala, współzałożyciela lodów Koral. Jeszcze bardziej wstrząsającą wiadomością jest to, że w samochodzie nad jeziorem znaleziono ciało 44-letniego DJ-a Hazela, autora hitu “Weź pigułkę”. Z kolei w ostatnim czasie Lech Wałęsa musiał się zmierzyć ze śmiercią drugiego syna. Podano wstępne wyniki sekcji jego zwłok.

Narodziny Jamesa totalnie odmieniły styl życia Colina Farrella, który musiał stanąć na wysokości zadania w roli ojca. Choć aktor nie należy raczej do osób wylewnych w kwestiach prywatnych, to czasem w wywiadach zdarza mu się poruszyć wątek swoich synów. Zdradził między innymi, że Henry Tadeusz ma świetny kontakt z bratem, z którym chętnie się spotyka.

Mam dwóch pięknych i skomplikowanych, wrażliwych i mądrych chłopców. Jedyne, co muszę robić, to im nie przeszkadzać. A tak naprawdę to nie wiem, jak to zrobić, jak być rodzicem, dobrym ojcem. [...] To są fajni chłopcy, wystarczy, że nie będę im wchodził w drogę. Może trochę wskazywał im kierunek - powiedział w rozmowie z czasopismem "People".

Brat syna Alicji Bachledy-Curuś trafi do domu opieki

Matką Jamesa jest znana modelka, 53-letnia Kim Bordenave, która przez ostatnich 21 lat dzielnie opiekowała się Jamesem. Nie da się ukryć, że jego rodzice nie młodnieją z wiekiem i coraz bardziej obawiają się o przyszłość swojego niepełnosprawnego dziecka. W jednym z ostatnich wywiadów Colin Farrell zdradził, że James trafi do specjalnego domu opieki. Podkreślił, że to była najtrudniejsza decyzja w jego życiu.

To trudne. Niektórzy rodzice chcą sami opiekować się swoim dzieckiem i to szanuję. (...) To byłby mój horror - mój największy lęk to, co by się stało, gdybym jutro dostał zawału lub Kim miała wypadek samochodowy i nagle by nas zabrakło? James zostałby wtedy pozostawiony sam sobie, a my nie mielibyśmy wpływu na to, gdzie trafi – wyznał Farrell podczas wywiadu z "Candis".
Kaczorowska pozbawi męża dachu nad głową?! Wcale NIE doszli do porozumienia, leciały iskry!
Agnieszka Kaczorowska i Maciej Pela rozwodzą się po siedmiu latach, w ciągu których kreowali się na wzorowe małżeństwo. Ostatnio eks-partnerzy spotkali się z prawnikami w celu osiągnięcia kompromisu i uporządkowania rozwodowych spraw. Wbrew doniesieniom mediów, że udało im się osiągnąć porozumienie, właśnie okazało się, że do podpisania ugody wcale nie doszło, a Agnieszka nie zamierza zostawiać mężowi ich wspólnego domu. Poznajcie szczegóły.

Aktor znalazł synowi specjalną placówkę, w której świadczą najlepszej jakości całodobową opiekę, i pracują w niej wykwalifikowani specjaliści, którzy doskonale wiedzą, jak pomagać osobom z przypadłością, z którą zmaga się James.

Chcemy, aby znalazł miejsce, gdzie będzie miał pełne i szczęśliwe życie - powiedział Colin Farrell.

Co o tym myślicie? Piszcie w komentarzach pod artykułem. Niżej zobaczycie też zdjęcia Colina Farrella z obojgiem synów - również te unikatowe z 21-letnim dziś Jamesem.