Będzie zakaz sprzedaży i spożywania alkoholu w Sejmie? Taki wniosek trafi na biurko Hołowni

- Jeszcze w tym tygodniu koło Razem skieruje pismo do marszałka Sejmu Szymona Hołowni w sprawie zakazu sprzedaży i spożywania alkoholu w sejmowej restauracji i hotelu poselskim - poinformował rzecznik Razem Mateusz Merta.

3 minut czytania
Tomasz Jędrzejowski - Gazeta Polska

Poseł PSL, minister rolnictwa Stefan Krajewski w poniedziałek w Radiu ZET odniósł się do medialnych doniesień o awanturach i spożywaniu alkoholu w hotelu poselskim. Powiedział, że zdecydował się po sześciu latach wyprowadzić z hotelu sejmowego i mieszka w wynajętym mieszkaniu.

- W ostatnim czasie pojawili się patoposłowie, tak to trzeba nazwać. Ja nie będę mówił o kogo chodzi, z nazwiska nie będę mówił, ale to są posłowie (podczas sprawowanej przez siebie) pierwszej kadencji

- podkreślił Krajewski.

„Patoposłowie” w hotelu sejmowym. Minister Krajewski: „Wszczynanie burd i wyzwiska”
Minister rolnictwa Stefan Krajewski nie wytrzymał atmosfery panującej w hotelu sejmowym i po sześciu latach spakował walizki. Powodem mają być – jak sam mówi – „patoposłowie”, którzy zamiast parlamentarnej kultury wprowadzili awantury i obelgi. „Miałem dosyć mieszkania tam i się wyprowadziłem” — przyznał w Radiu Zet, opisując coraz bardziej napięte relacje między posłami różnych ugrupowań.

Szefowa koła Razem Marcelina Zawisza w nagraniu w mediach społecznościowych poinformowała, że napisze w tej sprawie do marszałka Sejmu Szymona Hołowni.

„Zakazać sprzedaży i spożywania alkoholu w sejmowej restauracji i hotelu poselskim. Kancelario Sejmu, to naprawdę da się zrobić”

- zaapelowała poseł.

Rzecznik Razem Mateusz Merta przekazał natomiast, że jeszcze w tym tygodniu koło Razem skieruje pismo do Hołowni w sprawie zakazu sprzedaży i spożywania alkoholu w Sejmie.

- To jest decyzja marszałka Sejmu, dlatego będziemy do niego kierować pismo w tej sprawie, żeby to po prostu zrobił dopóki jeszcze pełni funkcję marszałka

- podkreślił Merta.

Awantura w Sejmie. Matecki: „To panie z KO zachowywały się agresywnie, nie my”
Polityczny spór przeniósł się z sali obrad do restauracji sejmowej. Jak opisuje „Rzeczpospolita”, podczas biesiady po zaprzysiężeniu prezydenta Karola Nawrockiego doszło do burzliwej wymiany zdań między parlamentarzystami PO i PiS. W ruch poszły wulgarne słowa, a interweniować musiała Straż Marszałkowska. Matecki wyznaje: “nie byliśmy wulgarni, to raczej panie z Platformy odzywały się do nas w taki sposób”.

Hołownia zapewnił na wtorkowej konferencji prasowej, że „nie ma miejsca dla patoposłów i w ogóle dla żadnych patologii na terenie zarządzanym przez Kancelarię Sejmu”. - Staramy się reagować w każdej sytuacji - podkreślił. Jak dodał, widział raporty Straży Marszałkowskiej o różnych ekscesach, „które tu czy ówdzie zachodziły, staramy się zawsze interweniować, rozmawiać, przekonywać”.

Według marszałka jednak „nie można wprowadzać jakiegoś internatu w Domu Poselskim”.

- Nie będzie tak, że będzie dyżurny wicemarszałek na każdym piętrze, który będzie chodził i sprawdzał, o której (godzinie posłowie) gaszą światło i czy umyli zęby

- dodał.

- To nie jest internat, to jest Dom Poselski, to jest miejsce, w którym posłowie przyjeżdżający z całej Polski mogą odpocząć po pracy, którą wykonują, wielu przyjeżdża z rodzinami, z dziećmi

- zwrócił uwagę Hołownia.

Zadyma w Sejmie! “Czuję od pana alkohol”
Kolejna awantura w poselskich ławach. Rzecznik rządu Adam Szłapka (41 l.) zarzucił posłowi Bartoszowi Kownackiemu (47 l.), że ten jest nietrzeźwy. Kownacki od razu poszedł się przebadać alkomatem. Wszystko nagrał!

Dołącz do dyskusji!

Podziel się swoją opinią o artykule

💬 Zobacz komentarze