Problemy zdrowotne Beaty Kozidrak zaczęły się pod koniec 2024 roku, kiedy artystka niespodziewanie zniknęła ze sceny i mediów społecznościowych. Jak już pisaliśmy na naszych łamach, w listopadzie na jej profilu pojawiło się lаkoniczne oświadczenie, informujące o odwołaniu koncertów z powodów zdrowotnych. Dla fanów był to szok – Kozidrak, znana z niesamowitej energii po raz pierwszy musiała zawiesić działalność. Nie ujawniono wówczas szczegółów jej stanu, co tylko podsyciło niepokój wielbicieli.
Beata Kozidrak nagrała FILMIK. "Będę walczyć dzięki Waszemu uporowi". ZOBACZCIE!
Przełom przyszedł 30 stycznia 2025 roku, gdy milczenie przerwała sama piosenkarka, publikując na Instagramie poruszające nagranie.
„Kochani moi, jestem w trakcie leczenia. Choroba zaskoczyła mnie tak nagle... Mnie, jak i was oczywiście. Wszyscy byliśmy na to nieprzygotowani”
– mówiła, dziękując fanom za wsparcie i podkreślając, że ich gesty, takie jak nagrania „Białej armii” w jej wykonaniu, dają jej siłę do walki. Co prawda, nie zdradziła, z czym dokładnie się zmaga, ale jej słowa pełne nadziei uspokoiły wielbicieli.
"Powoli wracam do zdrowia". Beata Kozidrak podzieliła się wyznaniem

Powrót na scenę coraz bliżej?
Na początku marca sygnały o poprawie stanu zdrowia artystki zaczęły się nasilać. 11 marca Kozidrak udostępniła w mediach społecznościowych wpis o festiwalu Fryderyków, informujący o przyznaniu jej Złotego Fryderyka za całokształt twórczości. To pierwszy publiczny znak aktywności od tygodni, który fani zinterpretowali jako zapowiedź jej powrotu.
Gala, zaplanowana na 5 kwietnia w Tauron Arenie w Krakowie, może być okazją do pierwszego publicznego wystąpienia gwiazdy po przerwie. Ale czy tak się stanie?
TYLKO U NAS! Beata Kozidrak wyszła ze szpitala. Opiekuje się nią córka
Menadżerka Beaty Kozidrak, Ewa Tutka, podczas rozmowy z “Faktem” nie udzieliła jednoznacznej informacji, czy artystka będzie obecna na gali, lecz dała fanom nutkę nadziei, że może to nastąpić.
Niech ta kwestia pozostanie niespodzianką. Pozdrowienia ciepłe
- przekazała. Wcześniej mówiła zaś, że "Beata czuje się coraz lepiej, powoli wraca do formy".
Wnuki są dla Beaty Kozidrak najlepszym lekarstwem! Tak teraz wyglądają
Tajemniczy projekt...
Muzycy współpracujący z Kozidrak, choć na razie unikają szczegółów, zaczęli zdradzać, że prace nad tajemniczym projektem idą pełną parą. Jeden z członków zespołu KAMP!, który w przeszłości zapowiadał współpracę z Beatą przy widowisku „House of Beata”, skomentował w mediach społecznościowych: „Praca wre, a Beata jest w świetnej formie. Nie możemy się doczekać, aż to usłyszycie”. Inny muzyk, pragnący zachować anonimowość, w rozmowie z portalem muzycznym powiedział: „Potwierdzam, coś dużego się szykuje. Beata wróciła z nową energią, a my jesteśmy w trakcie realizacji”. Te wypowiedzi jasno wskazują, że projekt, który wcześniej utknął w martwym punkcie z powodu choroby artystki, teraz ruszył z kopyta.
Wątek projektu, o którym mowa, wskazuje, że może to być kontynuacja zapowiadanego wcześniej „House of Beata”. Ten ambitny pomysł, ogłoszony w 2024 roku we współpracy z KAMP!, miał połączyć jej największe solowe hity z nowoczesnymi, elektronicznymi aranżacjami w formule koncertu-imprezy.
„Moja muzyka była gościem na wielu imprezach. Teraz moja kolej, by zaprosić ich na domówkę”
– mówiła wtedy Kozidrak, zapowiadając coś świeżego i zaskakującego.
Niestety, na efekty tej pracy trzeba będzie jeszcze trochę poczekać. W sieci pojawił się bowiem taki komunikat:








AKPA

Zrzut ekranu /TikTok