Od kilku miesięcy media żyją spektakularną metamorfozą Joanny Kurowskiej. Królowa komedii niknie w oczach budząc zachwyt i zainteresowanie. Wiele osób chce poznać sekret jej diety cud. Artystka jednak nie ukrywa, że to wcale nie mordercze treningi na siłowni ani kulinarne wyrzeczenia sprawiły, że ostatnimi czasy wygląda jak milion dolarów. Przyznaje, że odkąd jest pod stałą opieką znanej doktor, w ciągu pół roku schudła prawie 14 kilogramów. Aktorka nie ukrywa, że zadbała o siebie dla własnego zdrowia. Nie stosuje drastycznej diety, ale pilnuje się z jedzeniem.

– Najpierw zagęściłam skórę za pomocą zabiegów, żebym przy odchudzaniu nic mi nie zwisało. Dr Jerschina waży mnie co dwa tygodnie. Nie chcę jej rozgniewać ani też zawieść samej siebie, więc nie tyle liczę kalorie, ile staram się nie objadać. Nie odmawiam sobie słodyczy, ale nie przesadzam z nimi. Czasem pozwalam sobie na lody, albo na tort, ale te słodycze są wtedy np. zamiast śniadania, a nie i śniadanie i lody – zauważa Kurowska, która niedawno, podczas balu Fundacji „Kochaj Życie” siedziała przy jednym stole ze swoją panią doktor.
Gwiazda jednak nie czuła się w żaden sposób skrępowana i nawet pozwoliła sobie na torcik, za co nie została skarcona. Cóż, w końcu efekty jej odchudzania widoczne są gołym okiem.

Joanna Kurowska się odchudza
Nigdy w swojej karierze, żaden reżyser ani producent nie żądał od niej ani żeby schudła ani żeby przytyła. Mało tego, jak się okazuje, nowa sylwetka nieco zasmuciła Artura Barisia, który reżyseruje dwie ze sztuk teatralnych, w których gra Joanna Kurowska. Słynny Tadzio Norek z „Miodowych lat” ubolewa, że koleżance zmalał biust.
– Nikt mnie nie namawiał na odchudzanie. Postanowiłam wziąć się za siebie, żeby lepiej się poczuć. Wcześniej sporo przytyłam przez złamaną nogę i brak ruchu. Na szczęście spotkałam na swojej drodze fantastyczną panią doktor, w której klinice zaczęłam regularnie się pojawiać. Nie odmawiam sobie przyjemności jedzenia i nie katuję się niczym. Wprowadziłam do swojego życia regularne zabiegi i dyscyplinę. Teraz, w kolejnej produkcji pojawił się mały problem. Ponieważ gram kobietę z dużymi piersiami, a w związku z tym, że zeszczuplałam, zmniejszył mi się również biust i to o cały rozmiar. Reżyser Artur Barciś ma do mnie żal, że schudłam. Powiedział do mnie niedawno, żebym już więcej nie chudła. Ale zaprocentuje to w innej roli, którą gram u niego w innym spektaklu, gdzie wcielam się w rolę tancerki egzotycznej. Nigdy nikomu się nie dogodzi, a ja bardzo polubiłam siebie lżejszą i szczuplejszą – opowiada ze śmiechem Joanna Kurowska.

Niestety gwiazda zmuszona była do zrobienia radykalnych porządków w szafie.
– Musiałam kupić nie tyko nowe ciuchy, ale i staniki, co najmniej o rozmiar mniejsze. Wymieniłam prawie całą garderobę. Oddałam znajomej wszystkie za duże już ubrania. Nie zostawiłam sobie nic, ponieważ nie zamierzam wracać do większych rozmiarów – dodaje.






Tak wygląda Joanna Kurowska. Fot AKPA; Nina Bosco; FB