Prowadząca poranne pasmo „Republika, wstajemy” ma bardzo osobiste wspomnienia ze Stanisławem Sojką:
„Oboje jesteśmy ze Śląska, Stanisław urodził się w Żorach, ja w Bytomiu. I jeden z moich pierwszych wywiadów w mojej dziennikarskiej karierze zrobiłam właśnie z nim. Było to w regionalnym oddziale Telewizji Polskiej Katowice”
– opowiada dla Blaskonline Anna Popek.


Jego piękna dusza wciąż jest z nami
Jako młoda dziennikarka TVP była pod wrażeniem artysty, który już wtedy cieszył się uznaniem.
„Stanisław Sojka okazał się bardzo skromnym, ciepłym i wrażliwym człowiekiem. Byłam też na jego koncercie w Teatrze Rozrywki, w Chorzowie. To był niezwykle twórczy i ambitny artysta. Podziwiam, że w swojej twórczości sięgał po ambitną sztukę: śpiewał sonety Szekspira, inspirował się też mistyką św. Jana od Krzyża. A jednocześnie był bardzo refleksyjnym, poszukującym i wierzącym w Boga człowiekiem. To była wiara głęboka, duchowa. To też mnie w nim ujmowało. Jestem przekonana, że jego piękna dusza wciąż z nami jest”
– przyznaje Anna Popek.

Przy stoliku w kawiarni Bliklego
Nazajutrz po śmierci Stanisława Sojki dziennikarka była rano umówiona w kawiarni Bliklego na warszawskim Nowym Świecie.

„Usiadłam przy stoliku pod oknem i przypomniało mi się, że wiele lat temu właśnie przy nim siedział Stanisław Sojka z synami, a ja mówiłam komuś, że to artysta, z którym robiłam wywiad”
– opowiada Anna Popek dla Blaskonline.
Artysta zmarł 21 sierpnia, tuż przed swoim występem na festiwalu w Sopocie. Jego ciało znaleziono w pokoju hotelowym. W takich sytuacjach prokuratura z urzędu wszczyna śledztwo, by zbadać, czy do śmierci nie przyczynił się udział osób trzecich.