Anna Popek o tęczy na Placu Zbawiciela: trzeba się dobrze zastanowić zanim się wyda 700 tys. złotych

Trzeba się dobrze zastanowić, jak wydać 700 tys. złotych. W Warszawie jest wiele pilniejszych potrzeb, niż instalacja z plastiku - powiedziała w rozmowie z Blask Online dziennikarka TV Republika Anna Popek, komentując zapowiedzi powrotu tęczy na stołeczny Plac Zbawiciela. 

1 minuta czytania

Budżet obywatelski 

Mieszkańcy Warszawy wskazali projekty do realizacji w ramach budżetu obywatelskiego. Wybrano 551 pomysłów z 1370. Wśród nich znalazła się instalacja tęczy na Placu Zbawiciela. 

W tegorocznej edycji budżetu obywatelskiego projekt nowej tęczy o nazwie "Łuk LGBT+" zdobył 6811 głosów. Szacunkowy koszt utworzenia instalacji to około 700 tys. złotych.

Poprzednia instalacja na Placu Zbawiciela składała się z 16 tys. sztucznych kwiatów i była kilkukrotnie podpalana. Została zdemontowana w 2015 roku. 

W Warszawie brak pomników


Jeśli coś budzi takie kontrowersje i jest solą oku części mieszkańców Warszawy to takie prowokowanie, taka buta pokazuje, że prezydentowi stolicy nie zależy

- uważa dziennikarka TV Republika.  

W rozmowie z Blask Online zwróciła uwagę, że prezydent stolicy Rafał Trzaskowski nie postawił w Warszawie "żadnego porządnego pomnika”, a wiele wydarzeń historycznych nadal czeka na upamiętnienie. 

Za 700 tys. złotych można by taki pomnik postawić, a nie wydawać na instalacje z plastiku

 - uważa Popek. 

W jej opinii, w Warszawie jest wiele pilniejszych potrzeb, choćby stale remontowane torowiska. 

Trzeba się dobrze zastanowić, jak te pieniądze wydać, jeśli chce się być prawdziwym gospodarzem stolicy i chce się zostawić po sobie ślad 

- powiedziała dziennikarka.