Anita i Adrian poznali się na planie kontrowersyjnego programu „Ślub od pierwszego wejrzenia” w TVN. W nim też, nie znając się, powiedzieli sobie „tak”. Uroczystość miała miejsce w urzędzie stanu cywilnego.
Anita zachowała swoje nazwisko, nie była bowiem pewna, czy związek z nieznajomym mężczyzną przetrwa. Udało im się jednak zbudować rodzinę i trwały związek. Anita i Adrian są razem już 7 lat. Doczekali się dwójki dzieci: 6 - letniego Jerzyka i 5 - letniej Bianki. Teraz para planuje uroczystość kościelną. Myśleli o tym od dawna, ale nagła choroba Adriana przyśpieszyła decyzję.
Człowiek to nie statystyka
Dosłownie kilka dni temu u mężczyzny zdiagnozowano glejaka mózgu IV stopnia. Śmiertelność tego rodzaju nowotworu jest, niestety, bardzo duża.
Gdy człowiek słyszy słowa, że ma się przygotować na najgorszą diagnozę, serce pęka na milion kawałków. Po czasie zaczyna się jednak sklejać - okazuje się, że nasza siła jest większa niż mogłoby się wydawać. Co mamy? Miłość, która przeszła już wiele prób i dziś wiemy, że jest " na dobre i na złe". Nadzieję, bo wiemy, że człowiek to nie statystyka i liczba, a medycyna zna przypadki, których nie umie wyjaśnić. Dziękujemy za każde słowo wsparcia. Uwierzcie, że podzielenie się tym było dla nas bardzo trudne, ale wybierając między siedzeniem w ciszy i rozpaczą, wolimy szukać pomocy i poruszyć niebo i ziemię. Mój mąż jest wojownikiem, cudownym tatą i mężem, ma dla kogo walczyć. Podziwiam go każdego dnia
- napisała Anita w sieci.
Para udzieliła też wywiadu w TVN, w którym przyznała, że chodzi o glejaka mózgu. Adrian przeszedł już kilka operacji wycięcia zmiany, czeka go jeszcze chemioterapia i radioterapia.
Ślub przed Bogiem
Anita i Adrian planują także ślub kościelny. Ten pierwszy cywilny zawierali bowiem, nie znając się. Teraz chcą świadomie potwierdzić swoją miłość.
Mamy marzenia. Jednym z nich jest ślub i wesele, bo choć 7 lat jesteśmy formalnie małżeństwem, mówiliśmy słowa przysięgi obcej wtedy osobie. Teraz chcemy je powtórzyć, wiedząc że nasza miłość umie unieść wszystko. Chcę nazwiska mojego męża, chcę dnia, w którym zapomnimy o wszystkim, co związane z chorobą i będziemy świadomie zawierać związek małżeński
– zdradziła Anita.
Leczenie Adriana i spokojne przygotowania do ślubu kościelnego – tak będą wyglądać najbliższe miesiące pary.