W ten weekend program "Wstajemy" Republiki gościł w województwie Małopolsce.
Klasztor, który nadał ton miastu
Najcenniejszym zabytkiem Alwerni jest barokowy klasztor oo. bernardynów z kościołem Stygmatów św. Franciszka, wzniesiony w 1616 roku. Fundator, Krzysztof Koryciński, wzorował się na włoskiej La Vernie – miejscu, gdzie św. Franciszek otrzymał stygmaty. Z tego właśnie porównania narodziła się nazwa miejscowości.
Wnętrze świątyni skrywa słynący łaskami obraz Ecce Homo, otoczony kultem od stuleci. Co roku, zwłaszcza w czasie odpustów, do Alwerni przybywają pielgrzymi z Małopolski i Śląska. Sam klasztor, położony na wzgórzu, góruje nad miastem i stanowi jego najpiękniejszy punkt widokowy.
Rynek i duch małego miasteczka
Z klasztornego wzgórza najlepiej widać rynek, zachowujący dawny układ urbanistyczny. Niskie kamieniczki, bruk i stare lipy sprawiają, że Alwernia wciąż ma w sobie coś z galicyjskiego miasteczka z przełomu XIX i XX wieku. Warto tu przysiąść na ławce, zajść do małej kawiarni i po prostu poczuć rytm miasta – powolny, spokojny, zupełnie inny niż w pobliskim Krakowie.
Wokół rynku znaleźć można ślady dawnego rzemiosła: kuźnię, piekarnię, pracownię zegarmistrza. Wciąż żywe są lokalne tradycje – odpusty, procesje i festyny, podczas których mieszkańcy chętnie prezentują swoje rękodzieło i lokalne wypieki.
Ścieżki duchowe i miejsca ciszy
Nie każdy wie, że przez Alwernié przebiega fragment Szlaku Papieskiego, upamiętniającego wędrówki Karola Wojtyły po Małopolsce. Trasa prowadzi wśród pól i lasów, a po drodze można zobaczyć kapliczki i krzyże przydrożne – świadectwo głębokiej religijności tutejszych mieszkańców.
Niedaleko, w Porębie Żegoty, kryją się ruiny dawnego pałacu Szembeków – dziś już zniszczone, ale wciąż piękne w swojej melancholii. To dobre miejsce na spacer i chwilę zadumy.
Miasteczko z charakterem
Alwernia to idealny cel dla tych, którzy szukają ciszy i autentyczności. Nie znajdziesz tu tłumów turystów ani komercyjnych atrakcji. Znajdziesz natomiast spokój, historię i ludzi, którzy naprawdę kochają swoje miasto. Warto przyjechać choć na jeden dzień – zobaczyć klasztor, pospacerować po rynku, wsłuchać się w dzwony bijące z góry. A potem wrócić – bo Alwernia ma w sobie coś, co zostaje w pamięci na długo.

Dołącz do dyskusji!
Podziel się swoją opinią o artykule
💬 Zobacz komentarze