Agnieszka Kaczorowska o kulisach odejścia z „Tańca z gwiazdami”. A co z „Klanem”? Znamy decyzję!

Pożegnanie z „Tańcem z gwiazdami”

Agnieszka Kaczorowska 18 listopada opublikowała na Instagramie obszerny wpis, w którym poinformowała fanów o zakończeniu swojej wieloletniej przygody z „Tańcem z gwiazdami”. Post pojawił się dzień po finale 17. edycji, w której tańczyła u boku Marcina Rogacewicza. Oboje przyznawali, że mierzyli się z hejtem, który nasilił się podczas programu. Rogacewicz pisał:

„Jesteście świadkami nieprawdopodobnego – jawnego już hejtu z imienia i nazwiska przeciwko nam”.

Kaczorowska podkreśliła, że mimo trudności dopiero w tej edycji poczuła się w pełni doceniona. Zapowiedziała też odejście z formatu:

„Nie zobaczycie mnie w kolejnej edycji. Teraz czas na taniec na własnych zasadach… Wiosną widzimy się na scenach teatralnych w całej Polsce w spektaklu ‘Siedem’”.

Nowe wyzwania i zawodowy rozwój

W rozmowie z Odetą Moro w „Onet Rano” aktorka wyjaśniła, że decyzja wynika z potrzeby dalszego rozwoju i chęci realizacji nowych projektów.

„Przede wszystkim intensywność projektu, a po drugie ja chcę iść dalej. (…) Ja bardzo nie lubię zasiedzieć się w jednym miejscu. Ja ciągle staram się te projekty dobierać, żeby się cały czas rozwijać. To jest dla mnie priorytetowe”

– mówiła.

Kaczorowska od lat łączy wiele aktywności: prowadzi szkołę tańca, występuje w teatrze, tworzy choreografie i wychowuje dwie córki.

Co dalej z rolą Bożenki w „Klanie”?

Decyzja o odejściu z „Tańca z gwiazdami” wywołała pytania o kolejne zmiany zawodowe aktorki, szczególnie w kontekście jej najdłuższej roli – Bożenki Lubicz w „Klanie”. Kaczorowska gra ją od 1999 roku, czyli już 26 lat.

W wywiadzie uspokoiła jednak widzów:

„‘Klan’ zawsze był i myślę, że zawsze będzie w moim życiu, bo on mi w niczym nie przeszkadza. (…) To nie jest intensywny projekt, bo mam tam zaledwie kilka dni w miesiącu. On mi nie przeszkadza, żeby robić nowe rzeczy, żeby robić równolegle kilka rzeczy”.

Jak podkreśla, serial daje jej przestrzeń do realizacji innych projektów, a przy tym jest ważną częścią jej życia zawodowego. Kaczorowska zamierza więc nadal wcielać się w Bożenkę, łącząc tę rolę z nowymi wyzwaniami, które – jak sama zaznacza – napędzają ją do działania.