Agata Kulesza to znana polska aktorką, którą mogliśmy obserwować w kultowych produkcjach kinowych na przestrzeni lat. Znana jest także widzom zagranicznym. Grała m.in. w filmach takich jak "Sala Samobójców", "Ida", "Moje córki krowy" czy też "Róża". Występowała także w serialach, m.in. "Hela w Opałach" czy "Pensjonat pod Różą".
Ciepłe słowa o córce
Choć fani Agaty wiedzą, że niełatwo dowiedzieć się o czymś stricte z życia prywatnego aktorki, teraz mogą poczuć niemałą satysfakcję.
Na łamach ostatniego wywiadu dla "Halo, tu Polsat", Kulesza wypowiadała się na temat swojej córki, 27-letniej już Marianny Figurskiej. Aktorka została zapytana o to, córka śledzi jej teatralną karierę. Bo tam, co warto wspomnieć, Kulesza świetnie odnajduje się w roli... matek!
Był taki moment na premierze, kiedy zobaczyłam jej zapłakaną twarz i myślę: "Jezu, nie dokończę tego monologu...". A ona później przyszła i mówi: "Jestem zdenerwowana, że tu są takie emocje!". Ja na to: "A ty myślisz, że ja jestem taką matką?!"; "Co ty!? Ty jesteś kompletnie drugi biegun". Ucieszyłam się, bo tamta matka jest niezwykle kontrolująca i sprawdzająca, więc mnie Marianka uspokoiła
- opowiadała Agata Kulesza.
27-letnia Marianna to owoc miłości Agaty Kuleszy i operatora - Marcina Figurskiego. Córka znanej polskiej aktorki postawiła na studia weterynaryjne na SSGW w Warszawie. Choć zdarzyło jej się odegrać - u boku mamy - gościnnie rolę w "True Crimes", na codzień nie pasjonuje się aktorstwem. Absolutnie nie potępia tego Agata, która mówi otwarcie, że cieszy ją wybór córki.
W wywiadzie poruszono również kwestię dzieciństwa Marianny. Agata została zapytana wprost - czy chciałaby cofnąć się właśnie do tych lat.
Tęsknię za tymi czasami, ale nie wiem, czy chciałabym się do nich cofnąć. Ale jak jeżdżę po Warszawie, to widzę: "O, tu z Marianką byłyśmy!", "A tutaj gdzieś pojechałyśmy" i trochę mnie to wzrusza. Natomiast nie, nie wróciłabym, bo chcę mieć już swoje życie. Ona ma swoje, ja mam swoje! Teraz to mogłabym już tylko wnuki...
- mówiła, patrząc z optymizmem w przyszłość Kulesza.
Tego też jej życzymy!


